Pod koniec grudnia Inspektorat Uzbrojenia SZ RP poinformował o rozstrzygnięciu przetargu na zakup karabinów wyborowych, wraz z celownikami i amunicją specjalną. Postępowanie to ciągnęło się od ponad roku, choć zgłoszono zaledwie dwie oferty. Wojskowi chcieli karabiny z wymiennymi lufami, dostosowanymi do nabojów .338 Lapua Magnum (8,6 mm × 70) oraz .308 Winchester (7,62 mm × 51 NATO), wraz z optyką i optoelektroniką. Wymóg był podyktowany realiami tzw. krótkiej kołdry – Sił Zbrojnych nie byłoby stać na dwa komplety karabinów z dwoma kompletami optyki, a np. programów szkolenia nie da się zrealizować przy pomocy tylko silnej amunicji .338 LM, potrzebne są też naboje słabsze.
W efekcie kupiono 150 szt. karabinów Sako TRG M10, wraz z dziennymi lunetami celowniczymi, przystawkami nokto- i termowizyjnymi oraz 50 tys. nabojów .338 LM. Co ciekawe, przetarg wygrał nie polski dystrybutor marki Sako, ale firma IBCOL, która importuje optoelektronikę – a ta okazała się najdroższym składnikiem oferty. W pokonanym polu pozostały ZM Tarnów, z karabinami Alex i optoelektroniką PCO.
[JL]
2017/02/19