Tegoroczny strzelecki czerwiec obfitował w wydarzenia sportowe – i nie tylko: nowością były firmowe dni na strzelnicy. 10 czerwca odbył się Glock Day, dwa tygodnie później, 25 czerwca, HK Day. Działo się, oj działo…
Organizowany przez firmę Kaliber Glock Day odbył się na strzelnicy w podwarszawskim Suchodole, a jego osią były zawody sportowe w strzelaniu dynamicznym – stanowiące swoiste połączenie ogólnych zasad zaczerpniętych z IPSC z tarczami i procedurą obliczania wyników wziętymi z IDPA. W efekcie wyszła bardzo zgrabna hybryda: zawody wymagały oddania minimum 30 strzałów (w praktyce więcej, przez stojące dość daleko poppery), i choć co prawda tylko jednotorowe, to i tak ciekawe i wymagające wymyślenia dobrego planu rozegrania zadania. W zawodach wystartowało 61 osób, wygrał je Marek Kowalczyk, przed Przemysławem Lewandowskim i Grzegorzem Zipperem – a w kategorii kobiecej wygrała Monika Wrzodak, przed Elwirą Deręgowską i Eweliną Budziło. Wśród uczestników zawodów, którzy ukończyli przebieg na torze, zostali sklasyfikowani i byli obecni podczas losowania rozlosowano pistolet – oczywiście marki Glock.
Aby wziąć udział w zawodach lub w testowaniu broni (każdy testujący dostawał 25 nabojów do wystrzelania z dowolnie wybranych modeli pistoletów Glock) trzeba się było wcześniej zarejestrować i wpłacić 45 złotych. Za to później można było liczyć na smaczny, ciepły posiłek z polowej kuchni. Ci, którzy się nie zarejestrowali, nie mogli wystartować ani testować broni, ale mogli brać udział w innych atrakcjach – takich jak pokazy użycia pistoletu w walce, pokazy ratownictwa medycznego, konkurs rzutu nożem (marki Glock, rzecz jasna) do celu, czy multimedialny tor IPSC na strzelnicy Laser Shoot.
Bardzo ciekawym pomysłem było zorganizowanie namiotu serwisowego, gdzie można było –za darmo – dokonać przeglądu i konserwacji własnego Glocka, a także (już odpłatnie) go stuningować.
HK Day zorganizowany przez firmę Cenrex– importera generalnego broni Heckler & Koch – odbył się na strzelnicy sportowej Związkowego Klubu Strzeleckiego na warszawskim Marymoncie. Tutaj także była możliwość testowania broni marki HK, tak krótkiej jak i długiej – tej ostatniej pod postacią jednego modelu karabinu HK243 (cywilnej wersji G36), i jednej samopowtarzalnej odmiany peemu HK MP5, czyli SP5K. Za to pistoletów było kilka modeli, w tym HK USP Compact, USP Expert, SFP9, P30 i Mark 23. Tu też za strzelanie trzeba było zapłacić: w sumie 75 złotych, za naboje 9 mm Para, .45 ACP oraz .223 Rem, po 10 sztuk z każdego rodzaju.
Dodatkowo imprezę wsparły ekspozycje towarzyszące – w tym naszego magazynu STRZAŁpl, który objął oba wydarzenia medialnym patronatem. Na naszym stoisku prowadziliśmy kącik informacji i porad związanych z najnowszą europejską dyrektywą o broni, a także poselskim projektem nowej ustawy, złożonym w Sejmie. Z kolei Nadwiślańskie Towarzystwo Strzeleckie prezentowało starsze modele broni marki HK, pochodzące z prywatnych zbiorów jego członków i udzielało praktycznych porad na temat tego, w jaki sposób można uzyskać pozwolenie na broń, w szczególności sportową lub kolekcjonerską. Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko firmy 4SHOOTER, na którym wystawiono akcesoria do broni amerykańskiej marki TRUGLO. Bardzo ciekawa było też ekspozycja firmy LaserWars, która pokazała mini-poligon laserowy.
HK Day miał charakter pikniku strzeleckiego, wielu uczestników przyszło z rodzinami, a dla dzieci ZKS przygotował dodatkową atrakcję, czyli strzelanie z karabinka bocznego zapłonu –HK nie ma dziś w ofercie takiej broni, więc użyto egzemplarza innej marki.