Kraje z tradycjami w zakresie wojskowych wiatrówek treningowych, próbowały wracać do nich po upowszechnieniu wiatrówek CO2 – jedne z powodzeniem, inne bez.
W lutym 1983 roku Szwajcarska Rada Federalna (parlament) ogłosiła, że nowy 5,56 mm karabin szturmowy SIG 550 zaprojektowany przez Jürgena Baumanna i Ennio Mattarellego zostanie przyjęty do służby pod oznaczeniem Stgw 90, zastępując w roli standardowej broni piechoty Eidgenossische Armee dotychczasowy 7,5 mm Stgw 57. W końcu 1987 roku Kurt Furter i Stefan Dobler, konstruktorzy z firmy Waffen Furter Olten, postanowili powrócić do tradycji trenażera pneumatycznego do K31 (STRZAŁpl 4/23) i opracować urządzenie treningowe strzelające śrutem z karabinu Stgw 90.
Inspiracją tego pomysłu był zapewne fakt, że kaliber przewodu lufy nowego Stgw 90 odpowiadał dość dokładnie kalibrowi lufy karabinu pneumatycznego 5,5 mm i dostępne w handlu pociski typu Diabolo tego kalibru mogły być z niego wystrzeliwane z dużą precyzją bez konieczności instalacji lufy wkładkowej, jak w przypadku K31. Skoro nie trzeba było projektować od nowa lufy, prace mogły się skoncentrować na opracowaniu urządzenia ciśnieniowego.
W przeciwieństwie do opisanych wcześniej rozwiązań, zamiast budować od nowa karabin na wzór broni wojskowej, Szwajcarzy zdecydowali się wykonać wkładkę zasilaną CO2 pasującą do każdego Stgw 90. Po wykonaniu prototypu (chronionego patentem CH 677143) i dopracowaniu zestawu, zwłaszcza w zakresie układu zaworowego, w toku prac rozwojowych okazało się, że idealnym materiałem na adapter/rurkę ładującą, która znajduje się w komorze nabojowej i kieruje dawkę gazu miotającego z zaworu do śruciny ładowanej pojedynczo w jej wylocie do lufy, okazał się materiał o nazwie POM (polioksymetylen), użyty także jako materiał konstrukcyjny celownika wkładki