Gdy rządzący nami przywódcy ogłosili, że można już – choć wciąż w ograniczonym nieco zakresie – oddawać się uciechom sportowym na świeżym powietrzu, rozpoczął się sezon strzelecki w kraju.
Oprócz niezliczonych imprez dla amatorów strzelań precyzyjnych, ruszyły także różnorakie zawody w strzelectwie dynamicznym. Jeden ze sposobów, jak czynnie spędzić lipcowy weekend, a przy okazji postrzelać dynamicznie, wyglądał dokładnie tak, jak poniżej.
Znany i ceniony w kraju organizator zawodów dynamicznych, gdański klub Ardea, przygotował na strzelnicy w Lublewie Gdańskim – pierwszy raz w swojej historii – zawody wielobroniowe. Celowo piszę „wielobroniowe”, bo z regulaminem imprezy było troszkę nieporozumień, ale w końcu stanęło na spolszczonej wersji przepisów amerykańskiego 3GunNation czyli 3Gun. Ta formuła sportowa jest zdecydowanie „szybsza” od na przykład zawodów Ligi Sportera rozgrywanych (i opracowanych) w Polsce i daje zawodnikom możliwość położenia większego nacisku na szybkość przebiegu, a nie precyzję trafień uzyskanych na tarczach
Ilustracje autora