Komenda Główna Policji opublikowała dane dotyczące pozwoleń na broń za ubiegły rok – obserwujemy dalszy wzrost zarówno liczby sztuk broni palnej w rękach obywateli, jak i liczby samych pozwoleń na broń. Na koniec roku 2020 mieliśmy więc w Polsce 234 916 wydanych pozwoleń oraz 587 853 zarejestrowanych na ich podstawie sztuk broni – tym samym statystyczne współczynniki wzrosły nam do poziomu około 6 pozwoleń i 15 egzemplarzy, w przeliczeniu na 1000 mieszkańców. Innymi słowy mamy 1,5 sztuki broni na 100 mieszkańców – czyli wciąż to raczej nie tyle nasycenie, ile rozrzedzenie. Przypomnę, że unijne średnie wynoszą odpowiednio 21,5 pozwolenia oraz 56,1 sztuk broni – wynika z tego, że w Polsce mamy prawie czterokrotnie mniej w obu przypadkach, wciąż też zajmujemy mało zaszczytne OSTATNIE miejsce wśród krajów Unii Europejskiej
źródło: ILUSTROWANY KURIER CODZIENNY
Zawody strzeleckie, Kraków, rok 1938 – strzela Marta Gałązkówna. Sport strzelecki w II Rzeczpospolitej był mocno promowany, jako mający szczególne znaczenie dla obronności kraju. Szkoda, że nawiązujące do sanacyjnych tradycji Prawo i Sprawiedliwość akurat tego aspektu jakby nie zauważa