Z wielkim smutkiem przekazujemy tę wiadomość: przeżywszy 91 lat odszedł Pan Andrzej Dobrowolski – powstaniec warszawski, wieloletni współpracownik naszej redakcji, strzelec, sędzia PZSS, kolekcjoner militariów i motocykli, miłośnik kolejnictwa.
Dzieciństwo spędził w Radzyminie, tatę stracił w kampanii wrześniowej 1939 roku. Mając 16 lat był w Powstaniu Warszawskim łącznikiem. Pod koniec 1945 roku przyjechał z mamą na Ziemie Odzyskane i osiedlił się na wrocławskim Grabiszynku.
Po latach dorobił się liczącej dobrze ponad 100 egzemplarzy kolekcji broni palnej – od skałkowej i kapiszonowej po współczesną, z najstarszym pistoletem o zamku kołowym z połowy XVI wieku. Przez powstańczy sentyment Visy ukochał szczególnie: miał ich w swoich zbiorach wiele, spotkał się z Piotrem Wilniewczycem, przygotowywał też monografię polskiego pistoletu, której nie zdążył ukończyć. Fragmenty kolekcji często pokazywał publicznie, z radością uczestniczył we wszelkich imprezach strzeleckich. W barwnym stroju Bractwa Kurkowego Miasta Wrocławia (którego był członkiem-założycielem), zawsze pogodny, z wielką pasją opowiadał o broni licznym słuchaczom. Z częścią Jego eksponatów Czytelnicy mogli zapoznać się na naszych łamach w cyklu testów „Stary, ale jary”, do którego Pan Andrzej był hurtowym „dostawcą” tematów.
Cześć Jego pamięci!
2019/06/18