Koniec wojny w Afganistanie zapewne oznacza koniec programu NGSW, który od początku szyty był na miarę afgańskich szczytów i dolin, a nie środkowoeuropejskich nizin, ale jeden z produktów programu – NGSW-AR, alias M250 – wydaje się mieć sens. Nowy karabin maszynowy M250 waży tyle, co Minimi 7.62, jest lżejszy od M240, żywotnością przebija podobno oba, a do tego został zaprojektowany do użytku z tłumikiem dźwięku – 100% strzałów. Nabój 6,8 mm × 51 raczej już tym razem nie zastąpi 5,56 mm NATO w broni indywidualnej – na co wszystko wskazuje – ale być może M250 na nabój 7,62 mm NATO miałby duże szanse zastąpić oba dotychczasowe karabiny maszynowe na poziomie drużyny piechoty. Jak na razie, jak widać na zdjęciu, spadochroniarze ze 101. DPD zaznajamiają się na poligonie Fort Campbell, Kentucky, z M250 NGSW-AR (a także z M5 NGSW-R, czyli zapowiadanym następcą M4) oraz przeznaczonymi do obu modułami celowniczymi NGSW-Fire Control.
Źródło: MARK SCOVELL