Od kilku dni na naszych ulicach dzieją się rzeczy bulwersujące, z profanowaniem miejsc kultu religijnego włącznie. Nie chcę wchodzić w dyskusję o powodach tych wydarzeń, nie zamierzam też analizować racji stron, bo – poza wszystkim innym – nie jest to materia zainteresowań naszego czasopisma. Chcę za to zadać kilka pytań polskiej Policji: Jak to jest, że pomimo ogłoszonego stanu pandemii i zakazu zgromadzeń powyżej pięciu osób, powszechnie znane działaczki polityczne
czytaj dalej5 listopada 2020