Trwa kolejny przetarg na zakup bezkurkowych pistoletów dla Policji – tym razem chodzi o 6300 szt. w ramach części podstawowej, rozszerzonej ewentualnie o kolejne 3000 szt. Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 pokrzyżowała plany i przeciągnęła terminy: w dniu zamykania numeru trwał etap testowania oferowanej broni.
Oferty złożyły cztery firmy: Umo (Beretta APX), Zbrojownia (CZ P-10), Works 11 (Rex Delta) oraz Fabryka Broni „Łucznik”-Radom (Walther P99) – wszystkie oferty spełniały kryterium terminu wykonania, okresu gwarancji oraz ceny: podstawowa część zamówienia była oferowana za kwotę niższą, niż przeznaczona na zakupy przez Policję (ok. 8,2 mln zł). Kryteria przetargu były tym razem kuriozalne: pięciopunktowy algorytm oceniania ofert zawierał m.in. absurdalnie długi okres gwarancji (14 lat!) i równie absurdalną żywotność broni (40 tys. strzałów + 10 tys. strzałów na sucho), przy dopuszczonym JEDNYM zacięciu z winy broni na 3,5 tys. strzałów. W efekcie do przetargu nie przystąpił np. polski importer Glocka – choć Policja dodatkowo premiowała broń już posiadaną (Glocki 17 i 19, Walthera P99 i Berettę APX). Na papierze zapisać można – jak widać – wszystko.
[JL]
źródło: POLICJA.GOV.PL
2020/07/08