Po równo stu latach rozwijania czeskich wariantów systemu Mauser 98, CZ ostatecznie pożegnała się z oberndorfskim dziedzictwem, wprowadzając pierwszy prawdziwie nowoczesny sztucer: modułowy, wielokalibrowy, z wieloryglowym zamkiem i wymiennymi magazynkami.
Sztucer CZ 600 jest konstrukcją na czeskim gruncie zupełnie nową – wymyśloną i skonstruowaną od zera, by dogonić, a nawet wyprzedzić współczesne trendy w budowie tego rodzaju broni. Jest to pierwszy w ofercie firmy karabin modułowy, pozwalający dzięki wymianie części zmieniać charakterystykę broni w bardzo szerokim zakresie. Modułowość zaczyna się już od zamka, który w odróżnieniu od dotychczasowych dwóch solidnych rygli ma sześć mniejszych w dwóch rzędach po trzy – a więc trochę na modłę Weatherby’ego – co zwiększa powierzchnię i siłę ryglowania, a przy tym zmniejsza kąt obrotu trzonu, konieczny do za- i odryglowania. Te rygle umieszczone są na tłoku zaporowym zamka, wraz z obrotowym wyciągiem na modłę Sako i czymś, co na pierwszy rzut oka wygląda na prętowy wyrzutnik w czółku, na modłę Remingtona. Tłok zaporowy ma średnicę mniejszą od trzonu, któremu średnicą dorównują (ale też nie do końca, co zapobiega haczeniu i zacieraniu zamka w czasie ruchu) jedynie rygle – jest to więc typowy fatbolt, obecny standard w konstruowaniu zamków sztucerów myśliwskich. Konstrukcja wyciągu, sprawdzona już w CZ 557, zapewnia kontrolowane dosyłanie naboju, dzięki temu, że wyrzutnik usuwa łuskę dopiero w tylnym odcinku suwu trzonu, zapewniając komfort obsługi nie odbiegający od klasycznego mauserowskiego, włącznie z możliwością cichego rozładowania. Tłok zaporowy jest przy tym wymienny, pozwalając na łatwą zmianę średnicy czółka przy zachowaniu jednakowej długości zamka, a więc szybką zmianę wersji nabojowej. Co ciekawe, rolę zatrzasku ustalającego tłok zaporowy pełni… wyrzutnik!
Jest to możliwe dzięki jego nietypowej konstrukcji
Ilustracje: autor