Tuzin numerów temu zachwycałem się ówczesną nowością Czeskiej Zbrojovki, czyli pistoletem CZ Shadow 2 Compact. Teraz pojawił się nowy obiekt westchnień: kolejna wersja seksownej cezetki, tym razem opalona na ciemnobrązowo…
Zastanawiam się, od czego zacząć – bo przecież ten pistolet opisywaliśmy już szczegółowo wiele razy, a wersja CZ Shadow 2 Compact Burnt Bronze technicznie nie różni się zbytnio od wersji podstawowej. W zasadzie w ogóle nie różni się pod względem mechanicznym, wszelkie odmienności dotyczą wyłącznie zewnętrznego wykończenia, a także – przede wszystkim – fabrycznej kompletacji pistoletu. Brązowo-złote pokrycie matową ceramiczną powłoką Cerakote fabryka z Uherskiego Brodu stosuje już od pewnego czasu, znakując w ten sposób – nawiązujący do firmowej marketingowej kolorystyki – najwyższe odmiany modelowe danego typu broni (oraz krótkie serie „specjalne”). Pistolet CZ TS 2 miał na przykład w swojej najdroższej, ultrawyczynowej odmianie szkielet pomalowany tym lakierem, nazywał się wówczas „Deep Bronze” – ale jego zamek pozostawiono w czarnym kolorze. Z kolei CZ Shadow 2 w topowej wersji „Burnt Bronze” ma lakier Cerakote także na zamku. Również prezentowana, kompaktowa wersja nowego Cienia doczekała się odmiany Burnt Bronze, i to z fabrycznie posadowionym kolimatorem zacnej marki Holosun. Owo burnt bronze to „spalony na brąz”, czyli mocno opalony – co mnie kojarzy się jednoznacznie plażowo i wakacyjnie. A że mamy akurat środek zimy, krótki mentalny odskok na plażę będzie chyba mile widziany…
Ilustracje autora