Jak donosi dziennik „Postimees”, po 1 grudnia br. pozwolenia na broń straci ponad 1300 obcokrajowców zamieszkujących Estonię. W szczególności chodzi o 683 Rosjan oraz 595 posiadaczy tzw. „szarych paszportów” – czyli o osoby, które mieszkają w Estonii, ale nie mają estońskiego obywatelstwa. Według szefa estońskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Lauri Läänemetsa, rzecz dotyczyć będzie wszystkich osób bez obywatelstwa estońskiego, obywatelstwa innego państwa UE lub państwa NATO. Przeważnie są to mieszkający w Estonii byli obywatele ZSRR, którzy po jego rozpadzie nie starali się o otrzymanie nowego obywatelstwa – często z powodu nieznajomości języka estońskiego. Osoby te zazwyczaj są pod silnym wpływem kulturalnym, politycznym i propagandowym Rosji. Nowe przepisy będą dotyczyć także firm, których większościowym właścicielem są osoby, którym nowe przepisy zabraniają posiadania broni, albo też firm, w których osoby takie zasiadają w zarządach lub radach nadzorczych. Ci, którym cofnięto pozwolenie na broń, będą mieli rok na jej sprzedanie lub przekazanie policji.
ilustracja: Antonino Savojardo