Po internecie buchnęła fama: litewski MON będzie wszystkim karabiny automatyczne rozdawać. Prawda jak z Radia Erewań: nie rozdawać, tylko sprzedawać, nie wszystkim, tylko wybranym, i nie MON, tylko sklepy. Poza tym wszystko się zgadza.
Sytuacja geopolityczna w naszym regionie sprawia, że kolejne państwo w bezprecedensowy sposób rozszerza prawo posiadania do broni dla obywateli chcących wziąć czynny udział w obronie kraju. Za przykładem Estonii, która już po aneksji Krymu umożliwiła posiadanie w domu broni klasy A przez żołnierzy rezerwy i formacji terytorialnych, oraz Ukrainy, wprost rozdającej karabiny obywatelom, poszło kolejne państwo, graniczące zarówno bezpośrednio z Rosją (obwodem kaliningradzkim), jak i Białorusią baćki Łukaszenko – Litwa.
Sejm litewski 119 głosami za, przy 5 wstrzymujących się i bez sprzeciwów przyjął 24 marca poprawkę do ustawy o broni, na mocy której żołnierze zawodowi, rezerwiści i ochotnicy oraz szaulisi (członkowie Związku Strzelców Litewskich, Lietuvos Šauli? Sąjunga), mogą zakupić na własność i trzymać w domu automatyczną broń indywidualną typu służbowego