Wśród rosyjskiej kapiszonowej broni wojskowej z połowy XIX wieku, szczególne miejsce zajmuje „karabin Pułku Strzelców Rodziny Cesarskiej”, wyprodukowany w krótkiej serii dla elitarnego użytkownika. Ocalało ich zaledwie kilka egzemplarzy – a jeden w Muzeum Wojska Polskiego.
Kolekcja broni palnej Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie obejmuje kilka rosyjskich regulaminowych wojskowych karabinów kapiszonowych. Jeden z nich przez lata pozostawał niezidentyfikowany. Zakupiono go w 1929 roku wraz z innymi cennymi egzemplarzami uzbrojenia z XVIII i XIX wieku w ramach zbioru słynnego niemieckiego kolekcjonera Wilhelma Windhausena. Opis na blasze zamkowej świadczy, że powstał w Tule, w 1855 roku, a broń wyróżnia się solidnością i wysoką jakością wykonania, orzechowym łożem i skalowanym, tzw. heskim celownikiem ramieniowym, a przy tym nosi nadspodziewanie liczne cechy kontroli fabrycznej i wojskowej. Na dołączonej kartce dokumentacji katalogowej z opisem, sporządzonym przez oferenta w języku niemieckim, broń określona została jako „Russisches Militär Gewehr Modell 1855”, przy czym słowo „Militär” zapisano nad przekreślonym „Infanterie”, co świadczy o tym, że już wówczas były problemy z prawidłową identyfikacją. Na przedwojennej muzealnej karcie katalogu naukowego broń figuruje jako „karabin kapiszonowy obr. 1855, kal. 17,5 mm”, ale dołączona jest do niej adnotacja sporządzona kilkadziesiąt lat później, w której pojawia się określenie „karabin kapiszonowy strzelców piechoty rosyjskiej” – bez podania wzoru, za to z odmiennym kalibrem: 18,3 mm. Dopiero niedawno, dzięki wydanej w 2005 roku książce Striełkowoje orużije mira, w której zebrano dorobek pisarski zmarłego w 1956 roku rosyjskiego konstruktora i badacza dziejów broni palnej Władimira E. Markiewicza – udało się rzucić na sprawę nowe światło i z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać tę broń jako karabin Pułku Strzelców Rodziny Cesarskiej. Charakter tej elitarnej jednostki zdeterminował niewielką liczbę wyprodukowanych egzemplarzy – zapewne nie więcej niż kilka tysięcy sztuk, wliczając naśladownictwa.
Ilustracje: autor ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie