Pierwszy był Volkswagen – niemieckie auto dla ludu. Potem Volkssturm – też dla ludu, ale gorzej wyszło. Najnowszy pomysł Niemców to Volksrepetierer: sztucer dla ludu. Ciekawe, jak z kolei to się przyjmie…
Równo sto dwadzieścia lat po najsłynniejszym i wykonanym w największej (chyba wręcz niezliczonej) liczbie egzemplarzy karabinie marki Mauser – czyli nieśmiertelnym M98 – zaprezentowano sztucer Mauser M18, reklamowany jako „karabin dla ludu”. Przynajmniej tak to brzmi po angielsku (The People’s Rifle), bo premierę nowa broń miała podczas tegorocznych targów SHOT Show w amerykańskim Las Vegas. Po niemiecku to jednak jest raczej „sztucer” (Der Volksrepetierer), bo dziś określenie „repetier” jest stosowane tylko na rynku cywilnym, przeważnie z myśliwską konotacją.
Nowości europejskiej proweniencji postanowiliśmy co do zasady prezentować przy okazji relacji z norymberskiej IWA OutdoorClassics, sprawozdanie z targów SHOT Show poświęcając nowinkom ze świata. Czasami jednak trzeba zrobić wyjątek, tym bardziej, że z racji układu kalendarza imprez i terminów wydawniczych o targach IWA napiszemy dopiero za miesiąc. A ponieważ Mauser M18 to bezsprzecznie ważna nowość, nie czekamy dłużej i opowiemy o nim już dziś.
Jak już wspomniałem, M18 premierę miał w USA – i to na pewno nie był przypadek. Dla najnowszego sztucera Mausera docelowym rynkiem sprzedaży wydaje się być właśnie ten amerykański, na co zresztą wskazuje konfiguracja broni. M18 przede wszystkim powala ceną: 699,99 dolarów jako sugerowana cena detaliczna, przy ogłoszonej oficjalnie cenie dealerskiej na poziomie 559 dolarów oznacza, że w praktyce będzie można kupić go w sklepie za 600–650 dolarów. Tyle pieniędzy za prawdziwego niemieckiego Mausera? Prawie darmo! Sztucer ma być dostępny od razu w aż siedmiu wersjach nabojowych: .243 Winchester, 6,5 mm Creedmoor, .270 Winchester, 7 mm Remington Magnum, .300 Winchester Magnum, .30-06 i .308 Winchester. Komora zamkowa ma bardzo obszerne okno wyrzutowe, sięgające od prawej ściany komory zamkowej aż po ścianę lewą, co z jednej strony nawiązuje do tradycji M98, z drugiej zaś na pewno ułatwia obsługę broni i usuwanie ewentualnych zacięć. Broń ma solidną, syntetyczną osadę (z miękkimi wstawkami poprawiającymi chwyt), wymienne stopki kolby dające możliwość zmieniania jej długości, kutą na zimno lufę i trzypozycyjny bezpiecznik umożliwiający w pośrednim położeniu bezpieczne rozładowanie magazynka ruchami zamka. Magazynek jest wymienny, 5-nabojowy – i jest to magazynek współzamienny ze sztucerem Sauer 100/101. Mauser M18 waży około 3 kg (wersje na naboje standardowe są o 100 g lżejsze), ma lufę długości 560 mm (naboje standardowe – naboje Magnum mają lufy długości 620 mm) i w całości mierzy odpowiednio 1060 albo 1120 mm. Broń jest zatem poręczna i dość zwarta. Mechanicznych przyrządów celowniczych się nie przewiduje, to broń z której strzelać się ma wyłącznie z lunetą