Sposobem obejścia przepisów dotyczących broni palnej jest założenie muzeum – bo zbiory muzealne są wyjęte spod obowiązku pozwoleniowego, a tryb zakładania takiej placówki jest znacznie prostszy, niż uzyskanie pozwolenia na broń. Według stanu na koniec maja w kraju działało 1016 muzeów, wliczając państwowe, samorządowe itp. W tej liczbie znalazło się co najmniej 180 prywatnych muzeów broni – bo część może działać pod nazwą wymyśloną mądrzej, niż „mobilne muzeum broni dawnej i nowej, w organizacji”. Co sugeruje młodziana z plecakiem przemyconych z Ukrainy pistoletów i z zeszytem podpisanym „książka inwentarzowa”, gdzie pistolety te figurują jako dar anonimowego darczyńcy. Policja zatrzymała tego lata kilka osób handlujących bronią i amunicją, występujących jako „muzea” lub „strzelnice” – ku ich zdziwieniu. Prokuratury i sądy podzieliły policyjną ocenę sytuacji i osoby te oczekują na proces w areszcie. Sytuację uzdrowiłoby wdrożenie dyrektywy unijnej i objęcie muzeów pozwoleniami – o ile zasady ich przyznawania byłyby logicznie określone.
źródło: DOLNOSLASKA.POLICJA.GOV.PL