Smith & Wesson oferuje nowy pistolet M&P 22 Magnum na naboje .22 WMR z aż 30-nabojowym magazynkiem, stanowiący jasną (choć 33 lata spóźnioną!) odpowiedź na pistolet Kel-Teca (a dokładniej Grendela P-30, jeszcze z czasów pra-Kel-Tecowych). Co ciekawe, na półce „30-strzałowy pistolet .22 WMR” zatłoczyło się dopiero ostatnio, gdy Kel-Tec przypomniał o swoich dawnych dokonaniach zastępując w 2010 roku P-30 z gruntu nowym PMR-30, a potem dokładając peemokształtnego CMR-30 (2016) i jego pistoletopodobną odmianę CP-33 (2019). To skusiło Walthera z ich WMP (Walther Magnum Pistol, jedną z kwadryliona pochodnych PPQ), choć z magazynkiem o połowę mniejszej pojemności – i teraz Smitha. W odróżnieniu od konkurencji, P22 jest uruchamiany przez odprowadzenie gazów – M&P 22 Magnum jest rozwinięciem M&P 5.7 w którym system gazowy Tempo odryglowywał (przez obrót) lufę. W nowym pistolecie zamek jest swobodny, lufa się nie obraca, ale zachowano system gazowy, w którym cała lufa pełni rolę ruchomej komory nabojowej Williamsa z Colta Ace.
źródło: SMITH & WESSON