Dzielni funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej wykryli w paczce z USA „profesjonalny zestaw do karabinu snajperskiego”. Chodzi o kolbę z osprzętem „firmy, która specjalizuje się w produkcji broni dla strzelców wyborowych sił specjalnych na całym świecie”. W deklaracji celnej wskazano, że w paczce znajduje się sprzęt sportowy – zgodnie z prawdą. Ale KAS uznała, że właśnie namierzyła przypadek naruszenia przepisów ustawy o broni i amunicji, pod postacią nielegalnego przywozu broni za pośrednictwem operatorów pocztowych, co jest przestępstwem zagrożonym karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Tymczasem zawartość paczki – jak widać na załączonym obrazku – stanowi aluminiowe łoże do karabinu plus kilka gadżetów do niego. Ani to broń, ani nawet jej istotne części. A gdyby osada była zrobiona z drewna i rzeźbiona w jelonki, to KAS by się podniecał, że znalazł „profesjonalny zestaw do sztucera myśliwskiego”? To po prostu żenada, że ktoś o takim poziomie kompetencji został przyjęty do służb państwowych – kozy pasać, a nie w mundurze paradować!
[JL]
źródło: KAS
2020/03/25