Firma Henry Repeating Firearms (HRF) po latach produkcji karabinków Henry’ego z zamkiem dźwigniowym rodziny Big Boy na amunicję rewolwerową centralnego zapłonu, zdecydowała się na wielki krok i pokazała… rewolwer Big Boy na naboje .38 Spl i .357 Mag. Prezentacja miała miejsce przy okazji konwencji NRA, a nie na SHOT Show, co jest kolejnym dowodem na kryzys tych zasłużonych targów. Strzelanie z broni długiej i krótkiej na ten sam nabój ma historię, sięgającą pary Colt SAA / Winchester 73 na naboje .44-40 WCF i jest powszechne w kowbojskich sportach strzeleckich. Tam jednak dotyczy replik historycznej broni z epoki, a tymczasem HRF zamiast SAA czy Schofielda – oferuje jakąś dziwną krzyżówkę S&W 10, Arminiusa i Colta Navy z mosiężnym szkieletem i chwytem o obrysie Birdshead (BDM) lub kanciastym Gunfighter (GDM), z 4-calową lufą i mechanizmem spustowo-uderzeniowym Rugera (z dźwignią pośredniczącą).
2023/05/15