Szwajcaria to synonim neutralności, pierwszy kraj, który przychodzi nam zwykle na myśl, gdy mówimy o tym pojęciu. Neutralność nie jest jednak równoznaczna z pacyfizmem – zwykle wymaga silnej armii, by ją utrzymać.
Przekonały się o tym w ciągu ostatnich dwóch wojen światowych państwa neutralne kontynentalnej Europy, jak Belgia, Holandia czy kraje skandynawskie, Dania i Norwegia. Jedynymi neutralnymi państwami, które zdołały się przed tym losem uchronić były Szwecja i Szwajcaria, utrzymujące bardzo silne i sprawne siły zbrojne.
Otwarte w latach 90. po zakończeniu Zimnej Wojny Szwajcarskie Muzeum Wojskowe składa się z dwóch obiektów: Muzeum Fortecy Reuenthal, działającego w wybudowanym w 1939 roku na szwajcarsko-niemieckiej granicy forcie artyleryjskim oraz właściwego Schweizerische Militärmuseum w leżącym nieopodal granicznym miasteczku Full. Każde z tych muzeów jest samo w sobie skarbem i zasługuje na zwiedzenie, ale wizyta w niedzielę (forteca otwarta tylko w sobotę) załatwiła za nas wybór – postanowiliśmy bunkry zostawić na kiedy indziej. I ani przez chwilę nie żałowaliśmy wyboru.
Dawna fabryka w Full, leżąca na samym brzegu granicznego Renu (rzeki w tej okolicy już zauważalnej, ale wciąż dalekiej od swej majestatycznej wielkości w dolnym biegu) mieści olbrzymią kolekcję głównie pojazdów i artylerii na sześciu piętrach (dwa podziemne i cztery w górę), zajmującą łącznie 9000 metrów kwadratowych.
Ilustracje autora