Uciekaj – ukryj się – walcz!
Szanowni Czytelnicy,
W przededniu przekazywania tego numeru do drukarni doszły nas straszne wiadomości z Londynu – kolejny zamach dokonany przez islamskich terrorystów kosztował życie 8 osób, a kolejnych kilkadziesiąt ofiar z ciężkimi obrażeniami znalazło się w szpitalach. Tym razem muzułmanie użyli samochodu dostawczego i noży, a także atrap pasów szahida, którymi byli obwieszeni. To znaczy, że do skutecznego zastraszania i zabijania Europejczyków nie potrzeba już nawet broni i materiałów wybuchowych. Wszyscy trzej zamachowcy zostali zastrzeleni przez policjantów.
Ale zostali zastrzeleni już PO tym, jak zabili i poranili ludzi. Gdyby zaś obywatele na ulicach Londynu byli uzbrojeni, zamachowcy zostaliby zastrzeleni ZANIM dokonaliby zamachu, albo w najgorszym wypadku w trakcie jego przeprowadzania. Życie i zdrowie wielu osób zostałoby uratowane. Nie da się obstawić policjantami każdej ulicy i każdego marketu, policja siłą rzeczy ZAWSZE działa już po zamachu – tylko uzbrojeni cywile mają szansę znaleźć się tu i teraz, w odpowiednim miejscu i czasie, ZANIM zamach zostanie dokonany.
BROŃ w rękach uczciwych obywateli RATUJE ŻYCIE! Warto, aby pamiętali o tym politycy, decydujący w naszym imieniu między innymi także o dostępie do pozwoleń na broń.
W dodatku brytyjskie władze promują model zachowania „uciekaj – ukryj się – powiadom” (Run – Hide – Tell) – czyli przekonują ludzi, żeby w przypadku ataku zachowywali się biernie, nie podejmowali konfrontacji z terrorystami, tylko zawiadomili służby o wydarzeniu. To błąd! Znacznie rozsądniejszy sposób działania proponuje polska Policja: „uciekaj – ukryj się – walcz!”. Czyli jeśli możesz, to jak najszybciej uciekaj z miejsca zamachu, jeśli nie masz jak uciec to się ukryj, ale jeśli staniesz oko w oko z terrorystą (tzw. sytuacja progowa) to walcz: tym czym masz pod ręką i jak tylko umiesz. To lepsze niż bierne poddanie się przemocy – napastnik nie przewiduje oporu, więc jeśli go napotka, zgłupieje. I być może od ataku odstąpi, sam wybierze ucieczkę.
Terroryści narażeni na retorsję (do której wzywa się publicznie) dwa razy pomyślą, zanim wybiorą akurat nasz kraj na pole swoich chorych działań. A jeżeli ludzie na ulicy będą jeszcze mieli czym walczyć, dżihadyści ominą Polskę szerokim łukiem. A o to chodzi, prawda?
Zapraszam do lektury czerwcowego numeru miesięcznika STRZAŁpl oraz zachęcam do odwiedzania naszej strony internetowej www.strzal.pl
I proszę – bądźcie Państwo z nami.
Jarosław Lewandowski
redaktor naczelny
PS. Czytelników nadążających za nowoczesnością zapraszam do pobrania aplikacji mobilnej na smartfony i tablety, którą można pozyskać w sklepach App Store i Google Play – ta aplikacja umożliwia również korzystanie z numerów archiwalnych czasopisma. Zamierzaliśmy wystartować z dostępem “mobilnym” równo w terminie pojawienia się czerwcowego numeru w kioskach, ale udało się to tylko w Google Play – panowie z App Store chyba nie lubią broni, bo mieliśmy jakieś dziwne kłopoty “techniczne” z uruchomieniem aplikacji. Dziś wszystko już działa jak należy w obu sklepach.
Najnowszy numer miesięcznika dla Państwa już
w kioskach oraz w dobrych salonach prasowych