Francuska wytwórnia airsoftów Cybergun miała dość zabawek i próbowała spróbować sił w produkcji prawdziwej broni. Wykupiła prawa do kilku chwytliwych francuskich marek z dawnych dobrych czasów, w tym najstarszego (200 lat) działającego we Francji prywatnego producenta broni, Verney-Carron, po czym jęła w ojczyźnie kilkuset gatunków sera produkować aery serii VCD16 (.223 i .300BLK) oraz VCD10 (.308W). Specjalnych sukcesów nie osiągnęła, ale zdarzyła się wojna ukraińska i Verney-Carron podpisał z Ukrspeceksportem kontrakt o wartości 36 mln euro na dostawę 12 000 karabinów i karabinków VCD15 i VCD10 z 600 granatnikami 40 mm. Nie on jeden, jak pamiętamy, bo próbowali zbroić Ukraińców Izraelczycy z Fortem, Czesi z Brenem, WBP z kałaszami – i nikt jakoś fortuny nie zrobił. Ale w przypadku Verney-Carrona poszło tak źle, że mimo zasilenia kwotą 12 mln euro przez Cyberguna, firmie nadal zabrakło ponad miliona do utrzymania płynności i 12 lutego 2025 roku sąd orzekł upadłość firmy.
źródło: SONIA BARCET