Jak ostatnio co roku, z okazji Święta Narodowego 3 Maja odbyła się w Warszawie wielka defilada – tym razem pod hasłem „Silni w sojuszach”. Tegoroczna miała szczególnie mocny charakter, z uwagi na 20. rocznicę wstąpienia do NATO i 15. rocznicę członkostwa w Unii Europejskiej. Wisłostradą, wzdłuż bulwarów na zachodnim brzegu Wisły, przemaszerowały oddziały Wojska Polskiego i wojsk sojuszniczych, służb mundurowych, a także formacji mundurowych nieposiadających statusu służby – których mamy obecnie sporo, bo każda centralna instytucja stawia sobie za punkt honoru umundurowanie (a najlepiej także uzbrojenie) swoich pracowników. Odnotujmy, że po raz pierwszy zaprezentowali się „defiladowo” funkcjonariusze sejmowej Straży Marszałkowskiej, ubrani w wyjątkowo kolorowe mundury, z lampasami, akselbantami i co tam jeszcze udało się na nich uczepić. Maszerowały formacje proobronne, klasy mundurowe i liczne poczty sztandarowe, krajowe i zagraniczne. W sumie około dwóch tysięcy osób przeszło w barwnym korowodzie, ku chwale i ku pokrzepieniu. Zdecydowanie brakuje nam jeszcze tylko króla Jegomości do kompletu.
2019/05/11