Pomimo inflacji zdecydowaliśmy pozostawić obecną cenę naszego czasopisma na przyszły rok – także cena prenumeraty pozostaje niezmieniona. Wprowadzamy do oferty nową wersję prenumeraty całościowej, obejmującej wydania papierowe oraz elektroniczne (czyli w wersji plików PDF), bo Czytelnicy pytali o taką opcję – ułatwiającą archiwizowanie numerów, a jednocześnie pozwalającą na wygodne czytanie numerów bieżących. Z drugiej strony z oferty prenumeraty wypadają wersje półroczne, które nie cieszyły się popularnością (za to mocno komplikowały nam logistykę). Obecnie proponujemy prenumeratę obejmującą cały rok kalendarzowy – co oznacza, że w przypadku opłacenia jej w trakcie roku w pierwszej przesyłce otrzymacie Państwo wszystkie edycje wydane od początku roku do daty opłacenia prenumeraty. To działa już zresztą od lat, mam nadzieję że z korzyścią dla Czytelników.
Rządzące przez ostatnie osiem lat ugrupowanie polityczne odda władzę – dowodząc słuszności twierdzeniu, że wyborów się nie wygrywa, tylko przegrywa. Najczęściej przez pychę, nie bez powodu uznawaną za pierwszy z siedmiu grzechów głównych. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 411 081 głosów mniej niż w poprzednich wyborach. Można przypuszczać, że w większości były to głosy rolników zniechęconych „piątką dla zwierząt”, prolajferów zniechęconych dwuznacznym stanowiskiem rządu w sprawie aborcji, oraz strzelców – zniechęconych jawnym robieniem ich w konia, przez blokowanie zmian w ustawie o broni i amunicji, i to w obu kadencjach. Czy nowa koalicja rządząca będzie bardziej przychylna strzelcom? Nie wiadomo, ale raczej nie ma co na to liczyć – oby nie zmieniono nic na niekorzyść, to już będzie dobrze. Czasami lepiej nie budzić oczekiwań, niż je zawieść.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła sprawozdanie zalecające zmianę unijnych traktatów. Proponuje się eliminację zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE aż w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE. A także rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację. Niektórzy określają to zwrotem w stronę federalizacji – ale to jest zwrot w stronę scentralizowanej despotii, bliższej ZSRR niż USA. Szczególnie niebezpieczne jest nadanie UE kompetencji w sprawach bezpieczeństwa, przynajmniej z punktu widzenia strzelców. To pachnie zakazem posiadania broni palnej. Co robić w tej sytuacji? Moim zdaniem natychmiast wystąpić z UE.
Na deser przykład nieporozumienia z nadmiaru nowoczesnych technologii. Pewien rosyjski turysta chciał napić się w lizbońskim barze soku z granatu – swą prośbę przekazał przy pomocy smartfona i automatycznego tłumacza Google. Po chwili do lokalu wkroczyła policja i obezwładniła go. Barman zrozumiał bowiem tekst jako groźbę zamachowca i wezwał stosowne służby – bezmyślna maszynka translacyjna przełożyła ów granat w kontekście broni, nie owocu. Opowieść tę polecam uwadze osób odpowiedzialnych w polskim rządzie za tłumaczenie unijnych dyrektyw i rozporządzeń, zwłaszcza związanych z bronią i amunicją.
Listopadowa pogoda zachęca do zaszycia się w fotelu, z kubkiem gorącej herbaty i ulubionym czasopismem w rękach – zapraszam więc do lektury listopadowego numeru miesięcznika , a także oglądania filmów na kanale YouTube KINO STRZAŁ.pl