Widmo (znów) krąży po Europie Miałem solenny zamiar napisać w tym miesiącu o czymś innym, bo mam nieodparte wrażenie, że powtarzam się i co gorsza zaczynam przynudzać – ale nie dałem rady. Katalizatorem był program w telewizji, który obejrzałem trochę niechcący: pomyliły mi się guziczki na pilocie i zamiast na cudownie relaksujący serial o sercowych perypetiach amerykańskich nerdów trafiłem na gadające głowy. Te gadały całkiem ciekawie, co mnie zmyliło i uśpiło czujność – więc wysłuchałem także
czytaj dalej15 marca 2020