Wersje broni długiej przystosowanej do amunicji pistoletowej od zawsze miały swoich zagorzałych zwolenników, ale kiedyś była to rynkowa nisza. Wszystko zmieniło się wraz ze wzrostem popularności klasy PCC strzelań dynamicznych IPSC.
Logistyczne zalety takiej konkurencji są oczywiste – można używać karabinków na strzelnicy pistoletowej, zachowując pistoletowe energie pocisków i strefy bezpieczeństwa. Bo strzelnic dopuszczonych do używania pistoletów (czyli w praktyce z ograniczeniem energii początkowej pocisku, warunkowanej klasą odporności kulochwytu) jest znacznie więcej, niż tych karabinowych – a już w przypadku strzelnic krytych, gdzie dochodzi kwestia wentylacji, te dysproporcje są jeszcze większe. Na niektórych z tych krytych spotkamy wydzielony tor strzelań z punktowo wzmocnionym kulochwytem, do przestrzeliwania broni długiej, ale to wszystko. Zawodów w takich warunkach – przy pomocy prawdziwych karabinów – przeprowadzić się nie da. Co innego w przypadku PCC: tu broń jest długa, ale amunicja krótka (że tak to skrótowo ujmę)