Jako jeden z głównych producentów samopowtarzalnych pistoletów sportowych, High Standard Manufacturing Corporation stał się wiodącym dostawcą małokalibrowych pistoletów bocznego zapłonu do szkolenia i utrzymania nawyków w strzelaniu z broni krótkiej. To jednak nie wyczerpało wkładu firmy w wysiłek wojenny – i nie mówimy o peemach UD 42
Prekursor CIA, Biuro Służb Strategicznych (OSS) niemal z miejsca po powołaniu do życia w czerwcu 1942 roku rozpoczęło program rozwoju egzotycznych broni do samoobrony agentów i wykonywania zadań likwidacyjnych w strefach okupowanych. Tłumiki do broni palnej były w Ameryce powszechne w użytkowaniu od początku XX wieku, gdy opatentowano tłumik Maxima, ale uchwalona w 1934 roku ustawa National Firearms Act 1934 zrównała go statusem z obrzynkami strzelb i karabinów oraz bronią maszynową. Nadal można je było posiadać, ale wymagało to po pierwsze zarejestrowania, i to u służby federalnej, a nie tylko lokalnej policji czy szeryfa, oraz zapłacenia opłaty rejestracyjnej – w wielu przypadkach
przewyższającej wysokością wartość rejestrowanej broni. Wysokość opłaty rejestracyjnej pozostała niezmienna do dziś i choć obecnie za te 200 dolarów można kupić trzy „cegły” (kartony po 1000 nabojów) amunicji .22, to w roku 1934 tyle kosztował używany samochód!
W poszukiwaniu broni do skrytej likwidacji kluczowych celów, założone w czerwcu 1942 roku OSS eksperymentowało z tłumieniem różnych typów broni palnej. W pracach tych współuczestniczyli główni producenci tłumików na rynku, ale także dziesiątki drobniejszych wytwórców i wynalazców. Po kilku miesiącach wstępnego chaosu i braku pozytywnych rezultatów z bronią kalibrów od .22 do .45, w listopadzie 1942 roku Dyrektor Badań i Rozwoju OSS, Stanley P. Lovell (stryj późniejszego astronauty, Jamesa A. Lovella) przygotował listę wymogów technicznych, które musiał spełnić pistolet wytłumiony.