Efekty obowiązującej w Unii Europejskiej religii klimatycznej są już widoczne gołym okiem, a także odczuwalne – na przykład Niemcy już tej dość lekkiej zimy marzli w domach, bo nie stać ich było na ogrzewanie. Oficjalna narracja cały czas się zmienia: kiedyś była walka z freonem i dziurą ozonową, potem ze skażeniem środowiska, globalnym ociepleniem, teraz walczy się ze zmianami klimatu. Tak jak w Egipcie w czasach faraonów kazano ludziom wypełniać rytuały
czytaj dalej12 maja 2024