Państwo polskie pod rządami uśmiechniętej koalicji „demokracji walczącej” płynnie przechodzi od stanu kabaretu do tragifarsy. Pan premier dwoi się i troi z kolejnymi przykrywkami kolejnych potknięć i wpadek, kręcąc się wokół własnej osi coraz szybciej – na podobieństwo derwisza w ekstatycznym uniesieniu, tyle że jeszcze bardziej. Wywrotka jest pewna, tyle że nieznany jest jeszcze jej moment. Zaledwie kilka dni dzieli od siebie odnalezienie przez pana premiera prawdziwych
czytaj dalej10 listopada 2024